Reklama

INFO ZDROWIA

SŁODZISZ?

Upodobanie do smaku słodkiego wysysamy z mlekiem matki. Dosłownie. Mleko kobiece zawiera laktozę i ma lekko słodki smak, co następnie kształtuje w wieku dorosłym nasze preferencje kulinarne. Słodki pozytywnie się kojarzy. Co zrobić, by miał także pozytywny wpływ na nasze zdrowie?
W przeciwieństwie do kwaśnego, który budzi podejrzenia, że dany produkt jest zepsuty, czy gorzkiego kojarzącego się z trucizną, smak słodki to poczucie bezpieczeństwa. Błogość kubków smakowych. ;)
Weźmy ten smak pod lupę.
Cukier produkuje się głównie z buraka cukrowego i trzciny cukrowej. Mimo że cukier trzcinowy jest uznawany za bardziej ekskluzywny i lepszy, to oprócz ceny nie różni się wiele od cukru buraczanego. Oba w swoim składzie mają niemal wyłącznie czystą sacharozę. Kaloryczność również jest podobna, 1 łyżka (5 g) cukru buraczanego to 20 kcal, a trzcinowego – 19 kcal. Również poszczególne rodzaje cukru mają zbliżoną kaloryczność.
Jaki?
Zarówno w przypadku cukru buraczanego, jak i trzcinowego, wyróżniamy ich 3 podstawowe rodzaje:
biały
Najbardziej popularny cukier spożywczy, głównie w postaci białych kryształów czystej sacharozy.
brązowy
Od cukru białego różni się barwą, jednak skład jest bardzo zbliżony. Niestety wiele osób mylnie uważa go za zdrowszy produkt. Brązową barwę uzyskuje się w procesie produkcji przez ponowne dodanie melasy i ponowne osuszenie końcowego produktu.
nierafinowany
Nieoczyszczony, surowy. W procesie produkcji nie usuwa się melasy, tak jak w przypadku produkcji cukru białego (rafinowanego), stąd finalny produkt nie składa się tylko z czystej sacharozy, ale dostarcza również minerałów (żelaza, wapnia, magnezu, potasu). Z tego wynika, że jest to zdrowszy rodzaj cukru od dwóch wymienionych wyżej. Jednak pamiętajmy, że minerały są zawarte w ilościach śladowych, cukier ten nie będzie ich znaczącym źródłem w diecie.
Ile?
Niezależnie od rodzaju – cukier nie jest polecany w nadmiarze, ponieważ dostarcza sporo tzw. pustych kalorii, czyli ma wysoką wartość energetyczną i niską – odżywczą. Ma wysoki indeks glikemiczny, co powoduje wzrost apetytu. W konsekwencji nadmierne spożycie cukrów prostych prowadzi do rozwoju otyłości, cukrzycy i wielu chorób towarzyszących. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że prawie każdy produkt spożywczy zawiera pewne ilości cukru.
Cukry proste nie powinny przekraczać 10% zapotrzebowania energetycznego organizmu. Aby osiągnąć ten wynik, należy ostrożnie wybierać produkty spożywcze. Najlepsze będą te jak najbardziej naturalne i tym samym jak najmniej przetworzone. A jeśli potrzebujemy raz na jakiś posłodzić napój, przygotować słodki deser, koktajl, ciasto czy inne formy smakołyków, można zamiast tradycyjnego cukru poszukać zamienników.
Zamiast?
miód
Produkowany jest głównie przez pszczoły z różnego rodzaju roślin. Wykazuje wiele pozytywnych skutków dla zdrowia: jest przeciwzapalny, wzmacnia odporność, poleca się go osobom zmęczonym psychicznie i fizycznie. Spożycie miodu poprawia krążenie, a także reguluje ciśnienie krwi. Jednak zawiera wiele alergenów, alergicy muszą więc zachować ostrożność. Warto wspomnieć, że nie należy zalewać miodu wrzątkiem, ponieważ wówczas traci on swoje właściwości. 1 łyżeczka miodu waży 12 g i dostarcza ok. 40 kcal. W porównaniu do cukru – miód jest słodszy.
syrop klonowy
Powstaje z soku wydzielanego przez pień klonu. Popularny głównie w Kanadzie i Stanach Zjednoczonych. Oprócz sacharozy (cukru) znajdziemy w nim cenne minerały i przeciwutleniacze. Trzeba uważać na popularne podróbki syropu klonowego, uważnie czytać etykiety. Łyżeczka to ok. 5 g i 13 kcal, więc syrop klonowy jest nieco mniej kaloryczny od zwykłego cukru i miodu.
syrop z agawy
Wywodzi się z Meksyku i produkowany jest z niektórych odmian agawy. Jest 2–3 razy słodszy od cukru, a przy tym ma kilka razy niższy indeks glikemiczny. Jednak jego niski IG wynika z tego, że w składzie dominuje fruktoza (60–90%), a glukozy jest 8–20% (pamiętajmy, że indeks glikemiczny wylicza się na podstawie zawartości glukozy w produkcie). Warto zwrócić uwagę, że wysoka podaż fruktozy z dietą jest groźna dla zdrowia, m.in. zwiększa ryzyko wzrostu trójglicerydów we krwi i niealkoholowego stłuszczenia wątroby. Dlatego poleca się ostrożność w spożyciu syropu z agawy. Łyżka syropu waży 8 g i dostarcza ok. 25 kcal.
słodziki
Wydaje się, że są najlepszą alternatywą cukru. Przeważnie nie dostarczają żadnych kalorii, nie podnoszą stężenia cukru we krwi i są wielokrotnie słodsze od cukru. Stanowisko polskich ekspertów oficjalnie uznaje słodziki za bezpieczne. Podejrzewa się, jednak, że im słodszy słodzik, tym większe ryzyko zakłócenia pracy hormonów regulujących uczucie głodu i sytości. Spośród słodzików warto wyróżnić erytrol.
erytrol
To najzdrowszy zamiennik cukru. Zasługuje na uwagę, ponieważ jest prawie bezkaloryczny, bezpieczny dla zdrowia oraz wykazuje działanie antyoksydacyjne. Nie podnosi poziomu cukru i insuliny we krwi, ma prawie zerowy indeks glikemiczny, nie uzależnia. W przeciwieństwie do ksylitolu nie działa drażniąco na przewód pokarmowy (nie wywołuje biegunek). W postaci naturalnej znajdziemy go w melonie, gruszkach, winogronach, kukurydzy czy winie. Jest mniej słodki od cukru (ok. 70–80% słodyczy sacharozy).
Więc?
Prawdą jest, że poszczególne rodzaje cukru (trzcinowy, buraczany, biały, brązowy, miód, syrop klonowy, z agawy i inne) różnią się. Są mniej lub bardziej kaloryczne, dostarczają więcej lub mniej cennych wartości odżywczych. Jednak są to różnice na tyle niewielkie, że mimo wszystko należy traktować te słodkie produkty tak samo, czyli spożywać je rzadko i w małych ilościach. Podobnie słodziki należy traktować z ograniczonym zaufaniem. Unikać zwłaszcza tych, które są nawet kilkaset razy słodsze od cukru. Najzdrowiej unikać słodzenia napojów, a z deserów częściej wybierać sezonowe owoce i świeżo wyciskane soki. Często do dodania słodyczy różnym wypiekom, owsiankom i innym deserom wystarczy dodatek owoców suszonych, np. żurawiny czy daktyli. Jeśli lubimy kawę z mlekiem i cukrem, to można dolać więcej mleka, które przecież zawiera cukier mleczny (laktozę) i naturalnie posłodzi napój. A spośród herbat lepiej sięgać po owocowe, ziołowe, białe czy zielone, do których cukier nie pasuje, ponieważ maskuje ich prawdziwy smak. J Jeśli herbata czarna, to tylko z miodem i cytryną (pamiętajmy jednak – miód dodajemy dopiero, gdy herbata nieco ostygnie).
---------------------------------------------------
JESIEŃ JEST PYSZNA !
Ćwiczenia czy kubek gorącej herbaty przy kominku? Warzywa czy czekoladki? Jak działa na Ciebie jesienna aura? Podsuwamy garść jesiennych smakołyków, które uchronią nas przed sezonowym spowolnieniem przemiany materii.
Jesienna atmosfera niekoniecznie sprzyja aktywności fizycznej, za to u wielu osób powoduje większy apetyt i ochotę na słodycze. Wszystko to wpływa na spowolnienie przemiany materii i trawienia.
A przecież jesień to czas, w którym króluje wiele sezonowych produktów, zwłaszcza owoców i warzyw. Rozgrzeją one w jesienny wieczór, poprawią metabolizm i pracę przewodu pokarmowego.

Prezentujemy kulinarne królestwo jesieni:
buraki
Oprócz tego, że – jak większość warzyw – zawierają błonnik pokarmowy i pektyny, które przyśpieszają perystaltykę jelit, buraki hamują również procesy gnilne w jelicie grubym, pobudzają wydzielanie żółci przez wątrobę, a także przyśpieszają metabolizm tłuszczów. Rozgrzewający barszcz czerwony dodatkowo będzie pomocny osobom zmagającym się ze zgagą i nadmiarem kwasów tłuszczowych. Warto przy okazji wspomnieć o niskokalorycznej boćwinie, która jest bogatym źródłem kwasu foliowego, żelaza, wapnia i potasu; pomoże ona osobom odczuwającym jesienne zmęczenie.
cukinia, dynia, brokuły, kalafior i brukselka
Składniki tego zestawu poprawią trawienie. Jesienią mamy ich pod dostatkiem. Warzywa te, dzięki obecności celulozy, a jednocześnie niewielkiej kaloryczności, działają odkwaszająco i sprzyjają trawieniu. Dzięki właściwościom antyoksydacyjnym oraz dużej zawartości witamin i minerałów zapobiegają także jesiennym przeziębieniom. Dodatkowo brokuły – dzięki obecności chromu – zmniejszą apetyt na słodycze, a pestki dyni będą miały działanie odrobaczające.
jabłka i śliwki
Owoce mają najwięcej wartości odżywczych właśnie jesienią. Wiele z nich ma też pozytywny wpływ na poprawę trawienia. Szczególnie dużo dobrych właściwości mają jabłka i śliwki. Dojrzałe owoce są bogatym źródłem pektyn i włókiem pokarmowych, które przyspieszają perystaltykę jelit, przeciwdziałają zaparciom, a dodatkowo są zaliczane do prebiotyków – to pożywka dla flory bakteryjnej jelit, która jest niezbędna do właściwego funkcjonowania przewodu pokarmowego. Warto jednak uważać na ich ilość w diecie, ponieważ w z byt dużych ilościach mogą powodować biegunki i wzdęcia.
kompoty, dżemy, marmolady, konfitury i soki
Jesień smakuje i pachnie przetworami.
W tym okresie idealnie sprawdzą się przetwory z wiśni, które pobudzają wydzielanie soków trawiennych, łagodzą niestrawności, a dodatkowo działają przeciwbakteryjnie. Sok z malin sprawdzi się w złagodzeniu biegunek (natomiast świeże owoce zapobiegną zaparciom i wspomogą odchudzanie). Warto pamiętać, że dzięki swoim właściwościom przeciwbakteryjnym, przeciwzapalnym i napotnym sok z malin będzie świetnym domowym lekarstwem na jesienne przeziębienia. Dobrym wyborem poprawiającym przemianę materii są również suszone owoce, które działają oczyszczająco na jelita.
kiszonki
Idealne na jesień. Zarówno kiszona kapusta, jak i ogórki, dostarczają wielu witamin z grupy B, które ułatwiają trawienie białek, tłuszczów i węglowodanów, regulując w ten sposób metabolizm. Wysoka zawartość błonnika pokarmowego sprzyja perystaltyce jelit, co zapobiega zaparciom i daje poczucie sytości. Podczas procesu kiszenia następuje ubytek kalorii – miseczka kapusty to jedynie 12 kcal. Warto zwrócić uwagę, że produkty kiszone mają silnie odkwaszające właściwości i wpływają na zmniejszenie apetytu. Na poprawę flory bakteryjnej jelit duży wpływ mają również bakterie kwasu mlekowego powstające podczas fermentacji kiszonek.
przyprawy i zioła
One także sprzyjają trawieniu. Jesienią do kuchni warto wprowadzić trochę chrzanu, który pobudza przewód pokarmowy do trawienia, zwiększa metabolizm, ale także rozgrzewa i działa bakteriobójczo. Wspomoże metabolizm tłuszczu oraz wyreguluje trawienie. Przyda się też trochę czosnku i imbiru. Czosnek będzie niezastąpiony w leczeniu przeziębień oraz pasożytów. Natomiast imbir dodatkowo pomoże w detoksykacji organizmu. Z przypraw pobudzających metabolizm w jadłospisie warto uwzględnić też paprykę chili, która przyśpieszy proces odchudzania, a także pieprz, anyż, cynamon, bazylię, tymianek, cząber, kminek, kolendę i pietruszkę, które poprawiają trawienie. Dodatkowo warto wypijać napar z mięty, która wzmaga produkcję i wydzielanie soku żółciowego oraz reguluje ruch jelit. Pozytywnie na przewód pokarmowy zadziała również mniszek lekarski pobudzający pracę wątroby i przyśpieszający detoksykację.
dobre nawyki
Tak, to także dobry towarzysz jesieni. :) Aby szybkość metabolizmu i pracy przewodu pokarmowego była na wysokim poziomie, warto stosować się do najważniejszych zasad zdrowego żywienia. Regularne spożywanie 5 mniejszych posiłków dziennie zapobiega uczuciu ciężkości. Ważne jest, by wypijać odpowiednią ilość płynów, która jest niezbędna do prawidłowego działania błonnika pokarmowego w przewodzie pokarmowym. Korzystne będzie również powolne gryzienie oraz unikanie ciężkostrawnych produktów zawierających duże ilości izomerów trans i cukrów znajdujących się w daniach instant, fast foodach oraz w słodyczach i słonych przekąskach. W diecie nie powinny występować zbyt duże ilości alkoholu i kofeiny, które obciążają wątrobę, obniżając jej funkcje metaboliczne.
Na dobre samopoczucie w okresie jesieni składa się wiele czynników. Zadbaj o te, które zależą od Ciebie. :)

Komentarze